Nazwa forum

Opis forum


#1 2008-08-15 14:13:28

Kossa

Użytkownik

Zarejestrowany: 2008-08-15
Posty: 18
Punktów :   

III Rzesza

Klęska w Wielkiej Wojnie oznaczała dla narodu niemieckiego utratę honoru. Całą wina za rozpoczęcie tej straszliwej rzezi została zrzucona właśnie na barki Niemiec. Zwycięska koalicja narzuciła ciężkie warunki pokoju w podzięce za zniszczenia  jakich dokonały 4 lat wojny okopowej toczonej w błotach Flandrii oraz we wschodnich departamentach Francji. Nadrenia – ziemie od wieków należące do Vaterlandu – została ogłoszona strefą zdemilitaryzowaną, ponadto nałożono na kraj olbrzymie reparacje wojenne, które kładły się cieniem na wyczerpanej gospodarce. Sytuację dodatkowo pogorszył kryzys gospodarczy jaki dotknął cały świat po „Czarnym Czwartku”. W tamtych niespokojnych czasach pojawił się niemal znikąd człowiek wielkiej charyzmy. Adolf Hitler – najwspanialszy przywódca jakiego widział świat. Podniósł kraj z ruiny, wybudował nowe autostrady, zmniejszył liczbę bezrobotnych z kilku milionów do zera. Odniósł wspaniałe sukcesy na arenie międzynarodowej, przywrócił bezprawnie odebrane rasie aryjskiej tereny Czech i kraju nadwiślańskiego. Doszczętnie zlikwidował Żydów - raka toczącego narodem niemieckim od czasów ich pierwszej państwowości. Zrealizował plan Fryderyka Barbarossy, odwieczne „drach nach ost” aryjskiej rasy panów. Niestety kraje zgniłego zachodu nie potrafiły zrozumieć szczerych intencji Fuhrera. Przyczyniły się tym samym do wybuchu 3 września 1939 roku największej masakry w dziejach ludzkości. Na szczęście Adolf Hitler światły lider najprężniej rozwijającej się partii NSDAP, pokonał koalicję Francusko-Brytyjską, która sprzeciwiła się legalnej próbie odzyskania przez Niemcy Gdańska. Dalsze losy wojny to pasmo niekończących się zwycięstw dzielnego Wehrmachtu i Waffen-SS, wspieranych przez odważnych mężów z Luftwaffe oraz Kriegsmarine. Największym sukcesem okazały się dwie operacje – wyprzedzający atak na ZSRR znany pod kryptonimem „Barbarossa” oraz odparcie alianckiego lądowania w Normandii 6 czerwca 1944 roku. Ponadto nasi dzielni generałowie odznaczyli się w walkach o Brytanię w tym samym roku i jednym udanym atakiem zwanym „Lew Morski” rzucili niepokorne państwo na kolana. Trzeba również wspomnieć o naszych heroicznych konstruktorach, którzy dniami i nocami pracują nad wynalazkami, dzięki którym dziś żyje się nam dużo lepiej niż jeszcze kilka lat temu. Powstają odrzutowe samoloty oraz okręty podwodne o niespotykanym zasięgu. Najlepsze na świecie czołgi miażdżą wrogów w każdym miejscu na świecie. Tysiące robotników z podbitych krajów pracuje natomiast z radością ku chwale Fuhrera oraz Tysiącletniej Rzeszy. Tak oto wygląda najwspanialszy i najpotężniejszy kraj świata, którego granice sięgają od Wołgi na wschodzie, aż po zachodnie wybrzeże Ameryki Północnej.

Właśnie tak wygląda oficjalny skrót agitacyjny wpajany każdemu obywatelowi III Rzeszy od rana do wieczora. Ministerstwo propagandy na czele którego stoi już bardzo stary Joseph Goebbels zadbało by żaden z mieszkańców Vaterlandu nie miał wątpliwości za co walczy. Obecnie Niemcy są najsilniejszym krajem świata, lecz wiele wskazuje na to, że tym monolitem targają wewnętrzne problemy. Rozbudowany do granic absurdu  aparat terroru, ciągłe potyczki na wysokich szczeblach władzy oraz zniszczenia jakich doznał kraj po 17 latach ciągłych i niekończących się walk sprawiają, że trudno wyrokować o przyszłości tego totalitarnego państwa. Zwłaszcza, że Adolf Hitler ma już 67 lat i z dnia na dzień traci siły.
Kraj walczy również na 3 frontach oddalonych od siebie o tysiące kilometrów. Niezliczone masy wojska toczą batalie na froncie wschodnim. Walki trwają od gór Kaukazu poprzez góry Ural i wybrzuszenie moskiewskie aż po Archangielsk. Na tej linii nastąpiła względna stabilizacja frontu po kontrofensywie „Batutin” w czasie której odepchnięto siły Wehrmachtu na 200km od zdobytego 2 lata wcześniej Kazania. Poza tym trwają zażarte bitwy na przedpolach Moskwy, która przetrwała już 4 szturmy (lata 1942, 1946, 1948 oraz 1954). Postępy obu armii hamują siarczyste zimy, które ostatnimi laty nasiliły się jeszcze bardziej.

W przeciwieństwie do wschodu Wielka Brytania nie jest traktowana jako priorytetowe miejsce walk. Silna partyzantka oraz to, że Anglicy zepchnięci są na daleką północ swojego kraju sprawia, że następuje drenaż dywizji z tego frontu na ważniejsze tereny. Mimo to i tak siły III Rzeszy posuwają się nieubłaganie na północ z każdym miesiącem przybliżając klęskę Wielkiej Brytanii w tej wojnie.

Zdecydowanie najważniejsze działania toczą się w Ameryce Północnej. Nowa Ameryka stawia bardzo silny opór i nie daje wyrwać sobie ani piędzi ziemi z ręki. Pomimo zajęcia 23 stanów sytuacja w tym rejonie jest bardzo trudna dla Wehrmachtu. Zaopatrzenie musi docierać przez ocean Atlantycki. Każda śrubka czy litr benzyny pokonuje najpierw 5 tysięcy kilometrów nim dotrze do żołnierza walczącego na froncie. Poza tym partyzantka na wschodnim wybrzeżu działa z morderczą siłą. Zwłaszcza mieszkańcy Virginii są bardzo gorliwi w wykonywaniu swoich patriotycznych obowiązków. Stan ten zyskał sobie taką niesławę wśród rekrutów, że powstało nawet żołnierskie powiedzonko na temat tego terenu – „Do Virginii wybierasz się? Nie martw się. Kula tam nie ominie Cię!”. Amerykanie aby wzmocnić swoją linię obrony rozpoczęli budowę wału wschodniego,  przez nich nazywanego Linią Finna. Zanim jednak osiągnie ona pełną gotowość operacyjną generał Erich von Manstein planuje przeprowadzić ofensywę mającą obejść fortyfikacje i dotrzeć aż do stolicy Nowej Ameryki w Charmont. Sztab generalny wątpi jednak by ambitny plan feldmarszłaka, który niemal przekonał Hitlera do swoich racji, osiągnął założone cele. W tej chwili prowadzone są różne działania sił specjalnych mających opóźnić budowę umocnień. Jak do tej pory jednak do Wilczego Szańca nie dotarły wiarygodne meldunki o postępach chłopców największego bohatera sił specjalnych Otto Skorzennego. Nie wiadomo także czy bezwględna polityka wobec ludności 23 stanów sprawdzi się. Masowe mordy i uliczne łapanki to codzienność na ulicach miast, w których koszarują wojska. Powstały już także getta dla Żydów w Nowym Yorku, a właściwie pozostałościach tego niegdyś wspaniałego miasta, a także na obrzeżu strefy zero nieopodal Waszyngtonu. Bezsensowne okrucieństwo oraz bestialstwo obok całkowitego fanatyzmu i oddaniu Fuhrerowi to cechy szczególne podobno najwspanialszej rasy aryjskiej.

Offline

 

#2 2008-08-15 17:54:29

Kossa

Użytkownik

Zarejestrowany: 2008-08-15
Posty: 18
Punktów :   

Re: III Rzesza

Karl Otto von Brandt - gubernator prowincji Nowy York

Obecnym gubernatorem regionu Nowy York jest Karl Otto von Brandt, popularnie nazywany tak przez Niemców jak i partyzantów „krwawy Otto”. Urodził się w 1924 roku w Obersalzbergu w Bawarii w bogatej rodzinie szlacheckiej bardzo silnie związanej z tradycjami katolickimi. W związku z nasilającą się presją ze strony środowiska ojciec oddał mającego wtedy 11 lat Karla w ręce Hitlerjugend, gdzie bardzo szybko wybito mu z głowy wiarę w Boga i wartości przekazywane przez rodzinę oraz Kościół. Jako nastolatek bardzo chciał jak najszybciej dostać się do armii i służyć Hitlerowi, którego zaczął wręcz fanatycznie wielbić. Ojciec jednak zabronił mu nosić broni, więc młody von Brandt został skazany na karierę w strukturach cywilnych. Uważał również, że kształcenie i samorozwój to jeden z podstawowych obowiązków dobrego obywatela, w związku z tym rozpoczął studia w Berlińskiej Akademii Sztuk Pięknych. Poznał wtedy Hermana Katzera, który pomógł mu znaleźć pracę w Służbach Bezpieczeństwa. Karl piekielnie szybko piął się na szczeblach kariery, głównie dzięki swej błyskotliwości i braku jakichkolwiek skrupułów. Podpisał wszystkie możliwe dokumenty lojalności wobec rządu, Hitlera, SS, państwa oraz Gestapo, tylko po to, by móc osiągnąć wyższe stopnie kariery. Kiedy nadarzyła się okazja fałszywie oskarżył swojego przyjaciela, a w tamtych czasach również przełożonego, Hermana o pedofilię. Katzer okazał się niewygodnym człowiekiem dla tajnych służb, więc Gestapo z radością pomogło w preparowaniu zdjęć oraz dowodów zbrodni. Wreszcie po desancie na Stany Zjednoczone otworzyła się dla Karla kolejna droga awansu. Na nowo podbitych terenach III Rzesza ustanowiła swą zawiłą administrację i potrzeba było mnóstwa biurokratów by obsadzić niezbędne stanowiska. Jak się okazało brak wyklarowanych struktur stał się dla von Brandta swoistym Eldorado. Dalsze nagrody spływały z Berlina niemal taśmowo. Ukoronowaniem zaszczytów miała być posada zastępcy namiestnika Nowego Yorku Rudolfa Heckmana. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności w 1951 roku bomba podłożona przez separatystów pod Siedzibą Zarządu Okręgu Nowy York zabiła dotychczasowego władcę guberni. Z kancelarii Rzeszy w dwa dni później przybyła do Karla wiadomość o awansie na gubernatora. Cechy charakteru von Brandta okazały się idealnie wpasowywać w potrzeby stanowiska. Wyróżnia się na tle innych urzędników nieprzeciętną błyskotliwością połączoną z wręcz zwierzęcą brutalnością oraz bezwzględnością. Ten niemal dwu metrowy olbrzym chwali się, że może zabić człowieka gołymi rękami w dodatku bez mrugnięcia okiem. Rzeczywistość jest jednak dużo gorsza, gdyż Karl codziennie wydaje rozporządzenia zaostrzające represje wobec ludności okupowanej. To z jego inicjatywy powstało getto w Waszyngtonie i Nowym Yorku, w których umierają w strasznych warunkach setki tysięcy ludzi. Nie potrafi się również oprzeć pokusom władzy jaką dzierży w swoich rękach. Za defraudowane reichsmarki rozpoczął budowę w Vermont swojej luksusowej siedziby, którą zapełnia skradzionymi z całej Ameryki Północnej działami sztuki oraz kolekcjami antyków. Karl ma rysy typowo aryjskie i fanatycznie nienawidzi wszelkich innych ras. Z lubością przygląda się z okien sterowca LZ 536 masowym mordom popełnianym na rynku Nowego Yorku przez jego podopiecznych z Gestapo na Azjatach, Afroamerykanach, czy Żydach. Równie bardzo nie cierpi swojego największego konkurenta, zarządcy południowej Virginii, Karoliny i Georgii – Mata Stackhausena. Popularnie nazywa go bez pardonu „kurduplem o niewyparzonym języku”. Równie często niepochlebnie wypowiada się o sztabowcach, z którymi ma przyjemność przebywać na pokładzie zeppelina. Oskarża ich o niezdecydowanie, opieszałość i zbyt małą skuteczność oraz przede wszystkim brutalność w tłumieniu ruchów powstańczych.

Offline

 

#3 2008-08-20 17:04:20

Kossa

Użytkownik

Zarejestrowany: 2008-08-15
Posty: 18
Punktów :   

Re: III Rzesza

1.    Okupacja niemiecka

W okupowanych przez Niemców prowincjach dawnych Stanów Zjednoczonych egzystencja przeciętnych obywateli nie należy do łatwych. Zwłaszcza, że rząd III Rzeszy wprowadził podział ze względu na „jakość” ludności. Najwyższe miejsce w hierarchii zajmują Reichsdeutsche oraz Volksdeutsche. Są to ludzie pochodzący z terenów Vaterlandu i pełniący głównie funkcje administracyjne. Wszyscy legitymujący się aryjskim pochodzeniem mają prawo zajmować osobne miejsca w tramwajach, chodzić do kina czy teatru, uczęszczać do szkół ponadpodstawowych oraz korzystać z wszelkich dobrodziejstw systemu socjalnego. Ponadto otrzymują najwyższe dzienne przydziały żywności. Niższe miejsce w niemieckim projekcie segragacji ras tworzą ludzie należący do tak zwanej Grupy III. Ze względu na biały kolor skóry oraz europejskie korzenie znaczna większość Amerykanów kwalifikuje się do tej sfery. W przeciwieństwie do rdzennych Niemców mieszkańcy posiadający legitymacje przynależności do Grupy III nie mają prawa otrzymywać zapomóg, czy rent. Otrzymują także  bardzo niskie przydziały żywności, które z ledwością pozwalają na pokrycie dziennego zapotrzebowania. Z tego powodu obywatele miast muszą zdać się na własny spryt by zdobyć żywność i przetrwać kolejne dni. Na wsi problem ten jest mniejszy, gdyż większa część ludności posiada własne gospodarstwo i potrafi wyżywić się sama. Trzeba jednak zaznaczyć, że przeciętny człowiek, jeżeli nie działa w konspiracji i nie krytykują rządów gubernatorów niemieckich to raczej nie spotka się z represjami grożącymi jego życiu. Oczywiście nazistowski aparat terroru dba by każdy mówił i myślał tak jak chce tego partia, jednak macki Gestapo nie są tak potężne jak chce wmówić goebbelsowska propaganda. Poza tym robotników w tej grupie obowiązuje dwunastogodzinny system pracy, a każde spóźnienie, opieszałość, bądź złamanie regulaminu jest bardzo surowo karane. Jednak w związku z rosnącymi stratami na froncie, a także ogólnym zmniejszeniem puli poborowych ludzie z Grupy III kwalifikują się do służby w wojsku. Niemcy próbują nawet utworzyć większe oddziały złożone z Amerykanów, jednak do punktów werbunkowych zgłosiło się bardzo mało chętnych i pomysł nie rozwija się po myśli generałów.
Wszystkich, którzy nie spełniają kryteriów rasowych, czyli Afroamerykanów, Żydów, przedstawicieli rasy Żółtej, Cyganów, czy nieuleczalnie chorych, aparat administracyjny III Rzeszy wrzuca do jednego worka – Nie-Aryjczyków. Hitlerowcy, realizując swój chory plan, próbują w pierwszej kolejności wyeliminować wszystkich którzy w ich mniemaniu sprawiają kłopoty. Życie człowieka zaliczanego przez administrację do tej kategorii jest bardzo ciężkie. Nie otrzymuje się żadnych przydziałów żywności, a sklepy sprzedają ją tylko „na kartki”, więc by przetrwać trzeba w ten czy inny sposób znaleźć coś do jedzenia. Trudno o to zwłaszcza gdy legalną pracę można otrzymać tylko cudem i to co najwyżej jako śmieciarz, albo sprzątacz ulic. Poza tym w każdej chwili patrol Gestapo, SS, albo specjalnej granatowej policji może rozstrzelać osobę należącą do grupy nie-Aryjczyków. Jednak ten los jest wręcz łaską ze strony nazistowskich oprawców. Setki tysięcy osób trafia do gett oraz obozów, gdzie czeka ich powolna śmierć w agonii i upodleniu.

2.    Przeciętny dzień.

Typowy dzień obywatela kategorii III zaczyna się od przygotowania do pracy. O siódmej rano miliony Amerykanów wyruszają do fabryk, w których pracują ku chwale III Rzeszy. Oczywiście Naziści nie dopuszczają przymusowych robotników do ważniejszych prac. Mają oni głównie wspomagać przemysł w mniej ważnych kwestiach, w których nie da się wiele sabotować. Ministerstwo Propagandy Rzeszy uznało, że indoktrynacja narodów podbitych musi trwać przez całą dobę, dlatego w drodze do miejsca zatrudnienia Amerykanie słyszą wydobywający się przez megafony głos namawiający ich do lojalności wobec Adolfa Hitlera. Po pracy, którą zwykle kończy gong o godzinie 19, przeciętny Amerykanin ma chwilę dla siebie. Może uczestniczyć w działalności klubu sportowego, iść do kina zakładowego, czy wrócić do domu. Wszystkie rozrywki zostały tak zaprojektowane by ludzie pod władzą NSDAP nie mieli czasu na przemyślenia oraz co gorsza sabotaż. Reichsdeutsche mają w tym względzie więcej swobód, rodowici Niemcy nie są zmuszani do oglądania wciąż tych samych serwowanych przez propagandę filmów wychwalających III Rzeszę. Mogą na przykład obejrzeć produkcje stworzone przez niezależnych producentów, oczywiście jeżeli te przeszły przez cenzurę. W telewizji na okrągło pokazywane są kroniki wojenne przeplatane mowami ministrów, czy gubernatorów Rzeszy. Poza tym codziennie o 21 Kanał Pierwszy (i jedyny) Telewizji Niemieckiej emituje serial „Dzielny żołnierz Gustaw”, który mimo kiczowatych scen i beznadziejnie przewidywalnego scenariusza gromadzi całe rodziny przed ekranami. Cały dzień oraz noc upływają jednak pod znakiem alarmu bombowego. Samoloty Nowej Ameryki nie próżnują i często ponawiają naloty terrorystyczne na miasta okupowane przez III Rzeszę. Ogólnie rzecz ujmując życie typowego mieszkańca jest pozbawione jakiegokolwiek koloru, każdy musi jednak uważać by nie przestać się pilnować. Ściany mają uszy i nigdy nie wiadomo kiedy Gestapo zapuka do drzwi.

3.    Władze

Na terenie Ameryki Północnej okupowanym przez Rzeszę najwyższą władzę sprawują dwaj gubernatorzy – Matt Stackhausen oraz Karl Otto von Brandt. Obaj są najwyższego gatunku kanaliami, których niespecjalnie interesuje los terenów przez nich zarządzanych. Miejsca, w których mieszczą się ich siedziby, to największe metropolie wschodniego wybrzeża – Nowy York oraz Charlotte. Mimo że formalnie zupełnie oddzielony od struktur cywilnych głównodowodzący frontem amerykańskim feldmarszałek von Manstein posiada wielki wpływ na to co dzieje się na terenach okupowanych. Jego jurysdykcja dotyczy wszystkich oddziałów Wehrmachtu, wśród których znaczna część pełni zadania typowo policyjne. Dodatkowo jednak oddzielnego najwyższego dowódcę mają bardzo liczne w rejonie wojska Waffen-SS. Generał Gustaw von dem Bach na papierze podlega staremu marszałkowi i w sferze wojskowej uznaje jego wyższość. Wykorzystuje natomiast swoje wpływy w polityce, starając się jak najbardziej rozszerzyć zakres własnej władzy. Bałagan na najwyższym szczeblu władzy to jednak tylko przedsmak tego co dzieje się niżej. Dublowanie urzędów, niejasne kompetencje, brak ustaleń co do terenów obejmowanych przez poszczególnych biurokratów sprawiają, że właściwie nikt nie wie na co może sobie pozwolić. Załatwienie czegokolwiek graniczy z cudem, chyba że ma się odpowiedniego znajomego, albo dużo Reichsmarek w kieszeni. Znajdują się jednak jednostki, które potrafią to wykorzystać i szybko piąć się na szczeblach kariery.

4.    Armia

Wojsko to oczko w głowie przywódców III Rzeszy. Zresztą nie bezpodstawnie, gdyż jest ono gwarantem ich władzy. W armii niemieckiej znajduje się obecnie prawie 7mln obywateli i ilościowo tylko sojusz krajów komunistycznych posiada pod bronią więcej ludzi. Prawie 2mln walczą na terenie Ameryki, 4mln znajdują się na froncie wschodnim, a pozostała liczba toczy boje z pozostałościami niegdyś potężnej Wielkiej Brytanii. Właściwie cały kraj pracuje na stopie wojennej, więc wytwarzanie tak zbędnych produktów luksusowych jak mydło, czy oddież ograniczono do absolutnego minimum. W skład wojsk lądowych wchodzą głównie jednostki Wehrmachtu oraz Waffen-SS. O ile wielkie straty poniesione przez lata niekończącej się wojny znacznie obniżyły kryteria przydziału do Wehrmachtu, to zbrojne ramię SS postawiło na jakość. Wszyscy chłopcy spełniający rygorystyczne normy rasowe oraz ideologiczne przydzieleni zostają do dywizji Waffen-SS. Dlatego mimo niewielkiej liczebności oddziały tych fanatyków stanowią najgroźniejszą broń na polu walki. W Ameryce najgorszą sławą cieszy się V Zmechanizowany Korpus Waffen-SS, w skład którego wchodzą dwie dywizje pancerne oraz jedna grenadierów pancernych. Poza tym w walkach lądowych uczestniczą czasem wojska polowe Luftwaffe, czyli produkt zbyt wielkich ambicji Marszałka Rzeszy Hermanna Göringa. W ich organizacji charakterystyczne jest marnowanie kadr i wykorzystywanie oficerów lotnictwa w dowodzeniu oddziałami lądowymi. Mimo bałaganu podobnego do tego panującego w strukturach cywilnych armia niemiecka jest sprawnie działającą maszyną, która swe sukcesy zawdzięcza współdziałaniu poszczególnych rodzajów wojsk oraz świetnemu dowodzeniu. Główny ciężar walk III Rzesza kładzie na wojska zmechanizowane silnie wspartemu przez lotnictwo. Prym w dziedzinie wojsk pancernych Niemcy zawdzięczają takim konstrukcjom jak Pzkpfw X i XI, które bezsprzecznie są najlepszymi tego typu maszynami. Lotnictwo również prezentuje wysoki poziom zwłaszcza w sferze myśliwców, odrzutowe Messersmitt Me 362 oraz Focke-Wulf Ta 200 stanowią podstawę wyposażenia Luftwaffe, a ich osiągi minimalnie tylko odbiegają od używanych przez Nową Amerykę P-65 Volverine. Pomimo wielkiego rozwoju nowoczesnych rodzajów wojsk, nadal dużą rolę odgrywa zwykły piechur z karabinem. Dziś jednak nie musi maszerować na pole bitwy, gdyż znakomita większość dywizji posiada już ciężarówki na stanie.W linii wprowadzany jest także Sdkfz 500 Käfer, czyli pierwszy bojowy transporter piechoty. Podstawową bronią piechoty jest karabin automatyczny Stg-52, czyli unowocześniony i zmodyfikowany Stg-44. Na stanie każdej drużyny znajduje się też uniwersalny karabin maszynowy Mg-52. Połączenie siły ognia tych dwóch rodzajów broni daje fenomenalne rezultaty, trzeba jednak zaznaczyć, że żołnierz Nowej Ameryki przechodzi bardziej intensywne i kompleksowe szkolenie. Niemcy nie posiadają także tak dużej ilości broni wsparcia jak przeciwnicy, dlatego w starciach równo liczebnych oddziałów zwykle zwycięsko wychodzą Amerykanie.

Tekst poprawiony, zostaje jeszcze opis głównych miast (Nowego Yorku oraz Charlotte), a także wypadałoby coś napisać o "koledze" Karla, gubernatorze południowej części Ameryki - Macie Stackhausenie.

Ostatnio edytowany przez Kossa (2008-08-20 19:40:51)

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.noname-ts1.pun.pl www.slytherinrpg.pun.pl www.zonline.pun.pl www.rpssamp.pun.pl www.uwmeti.pun.pl